2 listopada, na terenie Portu Lotniczego w Poznaniu otwarta została wystawa „Zbrodnia bez kary”, która jako cel postawiła sobie przypomnienie zbrodniczego i antyludzkiego charakteru komunizmu. Wystawa jest pierwszym z cyklu kilku wydarzeń w ramach stulecia rewolucji bolszewickiej. Wystawa miała swoją premierę kilkanaście dni wcześniej w Parlamencie Europejskim w Strasburgu, a Poznań jest pierwszym miastem w Polsce, gdzie można ją obejrzeć.
Ideee wystawy przedstawili kolejno Bogusław Kiernicki, koordynator RODM w Poznaniu, Mariusz Wiatrowski, Prezes Portu Ławica, działacz antykomunistyczny z czasów stanu wojennego i Marek Jurek inicjator wystawy Poseł do Parlamentu Europejskiego. Marek Jurek powiedział m.in., że „Krwawe stulecie komunizmu nie może zostać przemilczane. To stulecie, które kosztowało 100 milionów ofiar komunizmu na całym świecie, zaczęło się od mordów na duchowieństwie prawosławnym i katolickim w Rosji, wymordowania starszyzny kozackiej, 7 milionów zagłodzonych na Ukrainie, „operacji polskiej” NKWD, okupacji sowieckiej naszego kraju i pół miliona deportowanych. Zrodziło się się z nienawiści do całej kultury. Do wszystkiego co dźwiga człowieka wzwyż. Do Boga i do religii; do państwa, do tradycji narodowych i całej cywilizacji…”
W otwarciu udział wzięło kilkadziesiąt osób, które też następnie, jako pierwsze, mogło zapoznać się z wystawą. Miejsce zaprezentowania wystawy nie było przypadkowe. Jak wskazywali organizatorzy chodziło o to, żeby wyjść naprzeciw ludziom, nie chować się w salach wystawowych, „zaatakować”.