4 czerwca 1920 rok o godzinie 16:32 w pałacu Grand Trianon podpisano traktat pokojowy pomiędzy Węgrami a państwami Ententy. W tym dniu na Węgrzech biły wszystkie dzwony i odprawiano nabożeństwa żałobne. Zamknięto szkoły, urzędy i sklepy. Gazety ukazywały się z żałobnymi nagłówkami. Opuszczono również flagi do połowy i tak zawieszone zostały już do 1938 roku.
Decyzje zwycięskich mocarstw przyczyniły się do „bałkanizacji” tej części naszego kontynentu. Zamiast pokoju mamy trwałe skłócenie narodów żyjących niegdyś obok siebie. I to nie tylko przez okres międzywojenny. Konflikty te, wyciszone przez komunistyczne reżimy, na nowo dały o sobie znać po 1989 roku.
Węgry stały się naturalnym destabilizatorem porządku powersalskiego. Przez następne lata wspierały wszystkie państwa dążące do rewizji ładu wersalskiego – najpierw Włochy, a następnie III Rzeszę.
Wszelkie koncepcje utworzenia bloku lub sojuszu państw Środkowej Europy przeciw Niemcom i Rosji Radzieckiej, jak Międzymorze lub Trzecia Europa nie będą możliwe ze względu chociażby na konflikt rumuńsko-węgierski. Współpraca regionalna w Środkowej Europie stała się znacznie trudniejsza lub niemal nierealna.
Jeden z sojuszy mający stabilizować sytuację w tej części kontynentu – Mała Ententa, zawiązana przez Czechosłowację, Rumunię i Jugosławię, miała wymiar przede wszystkim antywęgierski. Nie dziwi więc, że przez kilkanaście lat Węgry będą prowadzić politykę mającą na celu rozbicie najsłabszego ogniwa tego sojuszu – Czechosłowacji. Gdy zaś ten kraj został zniszczony podjęły nacisk na Rumunię zagrożoną przez ZSRR.
Zapraszamy do odsłuchania wykładu RODM w Poznaniu na naszym profilu na fb:
https://www.facebook.com/odmpoznan/videos/1661326604035319/
dr Adam Szabelski
Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej
w Poznaniu